Długie jesienne wieczory, zachęcają do wykonywania rytuałów pielęgnacyjnych w zaciszu własnego domu. Tym razem przygotowałam zestawienie francuskich kosmetyków do pielęgnacji ciała. Czym się wyróżniają i dlaczego warto po nie sięgnąć? Czy francuskie kosmetyki do pielęgnacji ciała są lepszej jakości niż te produkowane w innych krajach?
Przegląd francuskich kosmetyków do pielęgnacji ciała
1. Mydło marsylskie Lawenda AOP FouFour sprawdzi się w pielęgnacji ciała całej rodziny, zarówno dla dorosłych, dzieci, jak i seniorów. Zostało wypełnione olejkiem lawendowym pochodzenia francuskiego z certyfikatem AOP (Appellation D’origine Protégée) "Produkt Lokalny". Delikatny kosmetyk łagodnie myje i pielęgnuje dłonie, włosy i ciało. W jego recepturze znajdziemy olej lawendowy, oliwę z oliwek i masło shea, które natłuszczają i wzmacniają naskórek oraz pozostawiają na nim delikatną warstwę ochronną, dzięki czemu zapewniają ochronę przed utratą wilgoci. Hipoalergiczne mydło o przyjemnym naturalnym zapachu lawendy nie zawiera sztucznych dodatków perfumowanych, oleju palmowego, konserwantów czy barwników.
2. Upiększający organiczny balsam EQ EVOA powstał z myślą o troskliwej pielęgnacji każdego typu skóry. Odżywia, koi i uspokaja, a także dekoruje skórę świetlistym refleksem i egzotycznym zapachem. Receptura kosmetyku łączy w sobie pielęgnacyjne właściwości soku z liści aloesu, oleju z nasion słonecznika, ekstraktu z gardenii tahitańskiej, oleju buriti, oleju Inca Inci, oleju kokosowego, wyciągu z szarotki alpejskiej, bisabololu. Kosmetyk silnie nawilża skórę, uzupełnia w niej lipidy i mikroelementy. Pozostawia wypielęgnowaną, miękką i jędrną.
3. Odświeżający spray do stóp Achille Douces Angevines polecany jest jako ukojenie dla zmęczonych stóp. Można go stosować po aktywności fizycznej czy długiej pracy w pozycji stojącej. Preparat zawiera ekstrakt z mięty pieprzowej, ekstrakt z kwiatów rumianku, glicerynę, olejek rycynowy, olejek wetiwerowy, olejek cytrynowy, olejek lawendowy, wyciąg z dziurawca, wyciąg z czarnej porzeczki, olej z cząbru górskiego, wyciąg z jeżówki purpurowej, wyciąg z kory mirry, olejek sandałowy, ekstrakt z agawy. Selektywnie dobrane składniki pielęgnują, chłodzą, odświeżają i tonizują stopy. Kosmetyk zapewnia uczucie ukojenia i przywraca stopom równowagę. Reguluje wydzielanie potu oraz dekoruje je świeżym zapachem. Nie zawiera konserwantów, syntetycznych składników zapachowych, sztucznych dodatków i składników pochodzenia zwierzęcego.
4. Krem do rąk i paznokci Zeste Magique Lady Green to kosmetyk, który wielokierunkowo i troskliwie dba o dłonie. Jego formuła zawiera glicerynę, oliwę z oliwek, masło shea, bielony wosk pszczeli, puder ryżowy, sproszkowany sok z aloesu, ekstrakt z cytryny i olej z nasion słonecznika. Krem optymalnie natłuszcza, silnie nawilża dłonie i nasyca je niezbędnymi dla doskonałej kondycji substancjami odżywczymi. Wzmacnia naskórek i uodparnia go na działanie czynników zewnętrznych. Eliminuje suchość i spierzchnięcie dłoni i nie pozostawia nieprzyjemnej suchej warstwy. Regularnie stosowany czyni skórę miękką, zmatowioną i pachnącą cytryną.
5. Ujędrniający balsam o zapachu mango Karethic wzmacnia i regeneruje skórę. Uzupełnia brakujące w niej witaminy i mikroelementy oraz zmniejsza widoczność rozstępów. W jego recepturze znalazłam masło shea i olej z baobabu. Kosmetyk regularnie stosowany poprawia sprężystość i kondycję skóry. Polecany jest również w celach profilaktyki antyrozstępowej podczas ciąży. Można go stosować na partie ciała, które w wyniku odchudzania stały się wiotkie i mało jędrne, czyli biust, uda, pośladki, ramiona i brzuch.
6. Samoopalacz do twarzy i ciała Self Tanning Lotion UVBIO zapewnia równomierną opaleniznę i dba o skórę. Wegański kosmetyk o cytrusowym zapachu łączy w swojej recepturze wyjątkowe właściwości ekstraktu z liści aloesu, oleju z nasion słonecznika, wyciągu z korzenia marchwi. Preparat w formie balsamu topi się w kontakcie ze skórą, czyni skórę nawilżoną, sprężystą i gładką oraz pozostawia brązową opaleniznę. Zawartość silnych antyoksydantów sprawia, że kosmetyk neutralizuje działanie wolnych rodników. Nasyca skórę kwasami tłuszczowymi, witaminami i minerałami, dzięki czemu zdecydowanie poprawia jej kondycję.
7. Perfumowany olej do pielęgnacji skóry Baba Cool Indemne to preparat dostępny w różnych zapachach do każdego rodzaju skóry. Formuła wegańskiego kosmetyku zawiera olej z nasion winogron, olej z pestek słonecznika, olej makadamia, olej ze słodkich migdałów i olej z awokado. Połączenie selektywnie dobranych olejów sprawia, że preparat intensywnie odżywia i zmiękcza skórę. Rozpieszczają zmysły dzięki zapachowi migdałów, czekolady i wanilii. Kosmetyk znajduje zastosowanie w pielęgnacji całego ciała i włosów. Zdecydowanie można go nazwać kosmetykiem antystresowym, ponieważ świetnie odpręża.
8. Organiczny balsam do ciała Avril to kosmetyk o nietłustej konsystencji, który ekspresowo się wchłania w skórę. Recepturę wegańskiego kosmetyku o kwiatowym zapachu wypełnia sok z liści aloesu, olej z nasion słonecznika, masło shea, masło kakaowe, olej ze słodkich migdałów, ekstrakt z miłorzębu japońskiego, puder z kiełków ryżu i witamina E. Wzmacnia, nasyca skórę substancjami odżywczymi. Balsam sprawdzi się w codziennej pielęgnacji każdego rodzaju skóry, szczególnie tej wymagającej.
9. Regenerujący i przeciwzmarszczkowy olejek UVBIO jest cennym źródłem antyoksydantów, lipidów, witamin i minerałów. Polecany jest do pielęgnacji skóry dojrzałej, łagodzi podrażnienia i rewitalizuje. Troskliwie skomponowana formuła wegańskiego kosmetyku, łączy w sobie wyjątkowe właściwości oleju z nasion słonecznika, oleju awokado, oleju różanego, oleju buriti, oleju z nasion ostropestu plamistego, witaminy E oraz ekstraktu z alg. Preparat nasyca skórę kwasami i witaminami, dzięki czemu ją uspokaja, łagodzi podrażnienia oraz silnie nawilża. Naprawia uszkodzenia i chroni przed utratą wilgoci, duża zawartość antyoksydantów sprawia, że preparat neutralizuje działanie wolnych rodników, odmładza i zapewnia ochronę przed stresem oksydacyjnym.
Wszystkie są bardzo kuszące. Pierwszy raz słyszę o tych kosmetykach.
Ciekawe zestawienie.Szczególnie mnie zainteresował regenerujący i przeciwzmarszczkowy olejek.Uwielbiam używać olejków.
Ujędrniający balsam byłby super na teraz i jeszcze ten zapach mango mmm 🙂
Francuskie to ja znam perfumy.Z takimi prestiżowymi markami nie miałam styczności.
Zauważyłam że francuskie marki stawiają zazwyczaj na bardzo dziewczęcy design w etykietach.
Ujędrniający balsam o zapachu mango Karethic może być idealny na sezon ‚łapię formę na lato ‚ 😀
Z francuskich kosmetyków do pielęgnacji ciała najbardziej lubię produkty luksusowej marki Clarins – są skuteczne, choć bardzo drogie. Na drugim miejscu marki L’Occitane, oparte na składnikach naturalnych. Z aptecznych marki SVR i La Roche Posay. Z drogeryjnych chyba najwięcej używałam produktów do ciała marki Garnier.
Nic z tej listy nie znam.