Owoce agrestu zna chyba każdy. Letnią porą są często zbierane z przydomowych ogrodów i stają się smacznym składnikiem sałatek, soków, powideł, kompotów, galaretek, ciast, a nawet nalewek. Co oferuje nam agrest oprócz walorów smakowych? Poznaj właściwości kosmetyczne agrestu!
Porzeczka agrest jest kolczastym krzewem, a jego owoce, zwane jagodami, są zielone, żółte lub czerwone. Skórkę pokrywa charakterystyczny drobny meszek. Owoce agrestu są skarbnicą witamin (A, C, E oraz witamin z grupy B), minerałów takich jak: miedź, potas, fosfor, magnez, żelazo, kwasów organicznych (kwas jabłkowy, kwas cytrynowy, kwas bursztynowy), luteiny – należącej do karotenoidów, rutyny, która jest flawonoidem, a także tanin oraz pektyn.
Agrest w diecie
Solidna dawka błonnika pomaga w problemach z zaparciami. Kobiety w ciąży oraz osoby cierpiące na niedokrwistość również zyskują wiele korzyści ze spożycia tych owoców. Agrest wspomaga walkę z wysokim cholesterolem oraz nadciśnieniem, usprawnia pracę serca. Pozytywnie wpływa na wzrok. Ma działanie antystresowe, redukuje napięcie i poprawia pamięć. Jest polecany osobom borykającym się z chorobami stawów. Substancje alkalizujące w nim zawarte zapobiegają zakwaszeniu organizmu. Dojrzałe owoce mają też właściwości przeciwnowotworowe. Komponując swoje menu, trzeba pamiętać, że 100 gramów owoców agrestu to tylko 41 kcal. Jedzenia agrestu nie zaleca się osobom chorującym na cukrzycę oraz wrzody żołądka i dwunastnicy.
Agrest jako kosmetyk
Witaminy A i C oraz luteina to przeciwutleniacze, które neutralizują działanie wolnych rodników oraz opóźniają procesy starzenia się skóry. Wykazują korzystny wpływ na naczynia krwionośne. Ponadto witamina A bierze udział w tworzeniu drobnych naczyń krwionośnych, co w efekcie ułatwia docieranie tlenu i składników odżywczych do skóry. Agrest to również doskonały składnik kosmetyków. Zawarte w nim kwasy owocowe zmniejszają widoczność zmarszczek i przebarwień, rozjaśniają skórę oraz dekorują ją równomiernym i zdrowym kolorytem. Agrest wygładza i poprawia elastyczność skóry, działa przeciwzapalnie oraz łagodzi podrażnienia.
Agrest w kosmetykach
Co ciekawe owoce agrestu można znaleźć również w składzie kosmetyków. Prześwietlając ich receptury INCI, warto poszukiwać Ribes Uva-Crispa Fruit Extract, czyli ekstraktu z owocu agrestu. Dobrym pomysłem będzie wykorzystanie tych owoców i samodzielne przygotowanie domowych kosmetyków z agrestem, takich jak maseczka czy peeling. Wystarczy około 2 łyżki dojrzałych owoców rozgnieść, nanieść na oczyszczoną twarz, delikatnie wmasować, pozostawić na twarzy na 15-20 minut, a następnie zmyć letnią wodą. Taki domowy kosmetyk DIY z agrestu pozostawia pełną blasku skórę. Zaś dodatek płatków owsianych i śmietany sprawi, że uzyskasz maseczkę wygładzającą na twarz, szyję i dekolt.
Kosmetyki z ekstraktem z agrestu
Agrest jest rzadko spotykany w kosmetykach. Znalazłam jedynie kilka kosmetyków, które w swoich recepturach zawierają ekstrakt z agrestu, a są to: Pomimo swoich interesujących cech agrest jest rzadko spotykany w kosmetykach gotowych. Po dokładnej analizie stron internetowych udało mi się odszukać tylko kilka kosmetyków z wyciągiem z agrestu. Oto one:
- nawilżający płyn micelarny Red berry Biofficina Toscana
- peeling do twarzy Red berry Biofficina Toscana
- cukrowy peeling do ciała Banan i Agrest Tutti Frutti Farmona
- nawilżający krem do twarzy z figami i agrestem Delidea
- nawilżające serum do twarzy z figami i agrestem Delidea
- odżywka do wrażliwej skóry głowy Agrest Ovoc
- maska do wrażliwej skóry głowy Agrest Ovoc
- szampon do wrażliwej skóry głowy Agrest Ovoc
Zastanawiasz się, czy agrest indyjski, znany jako amla oraz nasz rodzimy agrest są ze sobą spokrewnione? Te dwie rośliny mają owoce o podobnym kształcie, ale nie należą do jednej rodziny botanicznej. Amla – w składzie INCI kosmetyku znajdziesz ją pod nazwą Phyllanthus Emblica (Amla) Fruit Extract – jest bardziej rozpowszechnionym surowcem kosmetycznym, również w Polsce, ale to już temat na kolejny artykuł.
Wykorzystasz agrest do przygotowania domowych kosmetyków?

Lubię jeść agrest i nie miałam pojęcia, że istnieją kosmetyki z jego zawartością 🙂
Smak i zapach agrestu nieodłącznie kojarzą mi się z dzieciństwem i wakacjami u babci. Owoc ten był dla mnie niesamowitym przysmakiem, tym bardziej, że dojrzewające w słońcu grona zachęcały słodyczą. Kulinarnie znam agrest z pysznych dżemów i ciast z galaretką natomiast w kosmetyce nie spotkałam go wcale. Obawiam się, że trudno oddać ten prawdziwy agrestowy zapach i aromat . Na początek poszukam pilingu Tutti frutti i może go wypróbuję.
Uwielbiam agrest ale w kosmetykach się z nim nie spotkałam 🙂
Nie stosowałam żadnego kosmetyku z agrestem i jakoś wolę agrest mieć "na talerzu" 🙂
Za smakiem agrestu szczerze nie przepadam, ale z miłą chęcią przetestuję go na skórze. ☺ Szkoda, że jest tak niewiele gotowych kosmetyków z ekstraktem z naszego agrestu.