Jako redaktor kosmetyczna z niemal 10-letnim stażem z pewnością mogę nazwać się świadomą konsumentką. Wybieram holistyczną pielęgnację i wysokiej jakości kosmetyki. Moją misją jest wyszukiwanie absolutnie niezwykłych perełek kosmetycznych. Jedną z nich jest polska marka Nudmuses Skin Therapies, która zachwyciła mnie swoją filozofią. Czy któryś z przetestowanych przeze mnie kosmetyków marki Nudmuses trafi na Listę Kosmetycznych Znakomitości lub zostanie Kosmetycznym Brylantem 2023 roku?
Spis treści
Marka kosmetyków Nudmuses Skin Therapies
Nudmuses to kosmetyki do holistycznej pielęgnacji zainspirowane relaksującymi rytuałami Spa oraz nowoczesnymi terapiami skóry. Powstały z pasji w odpowiedzi na potrzeby skóry, łączą w sobie wysokiej jakości składniki pochodzenia naturalnego. Odmieniają codzienne rytuały pielęgnacyjne, zapewniając przyjemność sensoryczną. Kosmetyki Nudmuses w formie w terapii pielęgnacyjnych stanowią kompleksową pielęgnację wypełnioną skoncentrowaną dawką składników aktywnych. Przynoszą skórze równowagę i ukojenie.
Po pierwsze: serum do twarzy Nudmuses
Nawilżające serum Nudmuses Skin Therapies Moisture Boosting Serum Hydrating Ritual to kosmetyk idealnie zaprojektowany do każdego rodzaju skóry. Doskonale sprawdził się w przypadku mojej skłonnej do przesuszeń i kapryśnej skóry, ale ukoi również tę odwodnioną, zniszczoną i wymagającą poprawy nawilżenia cerę. Wyróżnia go lekka żelowa konsystencja, która ekspresowo wnika w skórę. W recepturze serum znalazłam starannie dobrane składniki aktywne, takie jak: sok z liści aloesu, kwas hialuronowy, ekstrakt ze śliwki kakadu, wyciąg z fermentacji morskich bakterii Alteromonas, ekstrakt z oczaru wirginijskiego oraz pentawitynę.
Zawartość skoncentrowanej dawki składników aktywnych przywraca skórze optymalne nawilżenie. Kosmetyk działa łagodząco, napina, spłyca widoczność drobnych linii i zmarszczek. Ujednolica koloryt i nadaje promienny wygląd. Pobudza produkcję kwasu hialuronowego, kolagenu i elastyny, a za sprawą pentawityny wzmacnia barierę hydrolipidową skóry oraz niweluje świąd i łuszczenie. Hialuronian sodu zabezpiecza przed utratą wilgoci, a ekstrakt ze śliwki kakadu dostarcza imponującej dawki witaminy C i rozświetla skórę. Wspólnie z sokiem z liści aloesu oraz ekstraktem z oczaru wirginijskiego dostarcza skórze silnej dawki antyoksydantów.
Po drugie: maska do twarzy Nudmuses
Kremowa maska o bogatej konsystencji Nudmuses Skin Therapies Multi-Purpose Rich Mask Hydrating Ritual to kosmetyk wielofunkcyjny. Intensywnie i skutecznie wypielęgnuje cerę niezależnie od jej rodzaju. Wprost idealnie sprawdził się w przypadku mojej suchej i skłonnej do podrażnień skóry. Otula ją, zapewniając przyjemne chwile pielęgnacji, koi i przywraca komfort oraz równowagę. W jego recepturze znalazłam masło shea, propanediol, niacynamid, olej ze słodkich migdałów, olej z nasion malin, olej monoi, skwalan, olej perilla, ekstrakt ze śliwki kakadu, wyciąg z zielonej herbaty, bisabolol, pentawitynę i hialuronian sodu.
Odpowiednio dobrane i połączone składniki aktywne zapewniają skórze intensywne odżywienie, ukojenie i regenerację. Maska ekspresowo, głęboko i długotrwale nawilża, a tego nieustannie potrzebuje moja cera. Za sprawą pentawityny wzmacnia barierę ochronną oraz niweluje swędzenie i łuszczenie. Bisabolol łagodzi stany zapalne i koi, natomiast niacynamid ujednolica koloryt cery i eliminuje jej szorstkość. Ekstrakt z zielonej herbaty dostarcza polifenoli o właściwościach przeciwzapalnych i antyrodnikowych. Oleje monoi, ze słodkich migdałów, z pestek malin oraz perilla uzupełniają niezbędne kwasy, witaminy, ceramidy, flawonoidy i antyoksydanty. W efekcie kosmetyk odżywia, regeneruje i natłuszcza skórę oraz wzmacnia jej barierę hydrolipidową.
Preparat można stosować na różne sposoby, w zależności od potrzeb, jako maskę, krem na dzień lub na noc czy maskę SOS o działaniu intensywnie nawilżającym.
Po trzecie: krem do twarzy Nudmuses
Krem do twarzy Nudmuses Skin Therapies Light Moisturizing Cream Hydrating Ritual wyróżnia lekka i jedwabiście gładka konsystencja. Kosmetyk ekspresowo się wchłania i pozostawia komfortowo wypielęgnowaną cerę. W swojej recepturze skrywa skwalan, masło shea, niacynamid, olej z nasion konopi siewnych, olej perilla, witaminę E, hialuronian sodu, ekstrakt z algi undarii pierzastodzielnej oraz wyciąg z zielonej herbaty. Krem dostarcza skórze skoncentrowanej dawki niezbędnych dla zdrowej i pięknej skóry witamin, antyoksydantów, flawonoidów, ceramidów i mikroelementów. Nawilża, regeneruje, odżywia, spłyca widoczność zmarszczek oraz wspomaga odbudowę bariery hydrolipidowej skóry. Łagodzi stany zapalne, ujednolica koloryt cery, eliminuje jej szorstkość oraz przywraca równowagę.
Zawarty w nim ekstrakt z algi brązowej działa przeciwzmarszczkowo, gdyż aktywizuje produkcję kwasu hialuronowego, kolagenu i elastyny. Pentawityna, kwas hialuronowy, skwalan i hialuronian sodu wzmacniają barierę ochronną skóry, co wpływa na poprawę jej kondycji oraz nawilżenie. Ekstrakt z zielonej herbaty w połączeniu z olejami konopnym i perilla dostarczają kwasów, antyoksydantów oraz wspomagają naprawę i odmładzają.
Rytuał nawilżający skórę Nudmuses — moja opinia
Moja cera wymaga nieustannego nawilżania. Jest sucha, co widoczne jest o każdej porze roku. Natomiast zimą szczególnie trudno utrzymać ją w choćby w dostatecznej kondycji. Długo poszukiwałam kosmetyków, które ją ukoją, silnie nawilżą oraz wyeliminują dyskomfort i przywrócą równowagę. Szalenie intrygujący wydał mi się rytuał nawilżający, który znalazłam w ofercie nowej polskiej marki kosmetycznej Nudmuses. Krótkie i treściwe receptury kosmetyków pozbawione zbędnych dodatków oraz jej filozofia sprawiły, że postanowiłam poznać je bliżej i przetestować na mojej kapryśnej cerze.
Po oczyszczeniu i tonizacji, zarówno rano, jak i wieczorem stosuję serum nawilżające, następnie krem lub maskę. Zwieńczeniem porannych rytuałów pielęgnacyjnych jest aplikacja kosmetyków zapewniających ochronę przed promieniowaniem UV. Natomiast raz w miesiącu wieczorem aplikuję serum i maskę na noc po wcześniejszym intensywnym oczyszczaniu cery z zastosowaniem peelingu.
Czasem w ciągu dnia, jeśli moja skóra wymaga ukojenia i intensywnej dawki nawilżenia stosuję maskę do twarzy. Jestem pozytywnie zaskoczona. Wegańskie kosmetyki Nudmuses z rytuału nawilżającego to produkty, których od lat poszukiwałam. Myślałam, że nie uda mi się już zapomnieć o wiecznie zaczerwienionej, łuszczącej się i przesuszonej cerze. Tak naprawdę powoli przyzwyczajałam się do tego stanu rzeczy. Zdecydowanie mogę je nazwać nowością kosmetyczną 2023 i absolutnym must have. Z prawdziwą przyjemnością wpisuję je na Listę Kosmetycznych Znakomitości.
Okazuje się jednak, że można zachwycać wypielęgnowaną, zregenerowaną i ukojoną skórą twarzy. A od kilku miesięcy mam używam kosmetyków Nudmuses. Swoją drogą są bardzo wydajne. Moja skóra pokochała je od pierwszej aplikacji. Za składy, za szklane opakowania, za treściwe receptury, za ekstremalnie kojąco-nawilżające działanie. Za piękną i zdrową cerę, którą mam i zachwycam. Teraz już każdego dnia.
Sprawdź: https://www.nudmuses.com.
