Odpowiednio dobrane perfumy nie tylko podkreślają charakter, ale również kreują wizerunek, dodają pewności siebie oraz wzbudzają zainteresowanie płci przeciwnej. Które perfumy zasługują na Tytuł Kosmetyczny Hit 2017 zdaniem blogerek i naszych Czytelniczek?
Moim kosmetycznym hitem 2017 w kategorii perfumy jest RM Vabun for Lady. No.5 marki Vabun, ponieważ nie tylko ma przepiękny flakonik, ale również ślicznie pachnie kwiatowo-drzewnym aromatem. Zresztą jak tu ich nie uwielbiać, skoro reklamuje je Radosław Majdan, jako wyjątkowe perfumy dla silnych i pięknych kobiet, takich jak jego żona Małgorzata Majdan-Rozenek. Na rynku pojawiły się właśnie w 2017 roku, zatem to idealny kandydat do hitu w kategorii perfumy. Już sam flakonik należy na wyróżnienie, bo przepięknie prezentuje się na półce obok drogich marek – informuje Kasia, autorka bloga http://www.kasiakoniakowska.blogspot.com.
Moim kosmetycznym hitem 2017 roku w kategorii perfumy jest Gordani Gold Essenza z Oriflame. Posiadają kwiatowo-drzewną kompozycję, a buteleczkę zdobi ornament pokryty prawdziwym 24-karatowym złotem. Są to perfumy najtrwalsze w mojej karierze testerki, zapach śliczny, nieduszący, utrzymujący się naprawdę bardzo długo. Dodatkowym atutem jest wygląd buteleczki, przepięknie prezentuje się na toaletce – wyznaje Faustyna.
Moim kosmetycznym hitem 2017 roku wśród perfum okazały się perfumy Benetton Let’s Love. Niewielka, urocza buteleczka kryje w sobie subtelny, nienachalny, kobiecy zapach… Bardzo mnie tym urzekły. Ponadto poręczny flakonik mieści się w każdej torebce. Perfumy nie są szczególnie wydajne, ale na dużych promocjach można zakupić je za 20 zł. Kończę już drugą buteleczkę, bo wprost je uwielbiam – zapewnia Concordiaa, autorka bloga http://katarzynamusial.blogspot.com.
Wśród zapachów roku 2017 ogromne wrażenie zrobiła na mnie również kompozycja amerykańskiej marki Regine’s – Zoa Night Perfume. To piękna, słodka, bardzo seksowna kompozycja. Typowo wieczorowa. Zapach powstał w 2009 roku, a stworzyła go perfumiarz Emilie Coppermann. W zapachu dominują wyraźnie nuty wanilii, szampana i bursztynu. W tle orchidea i róża. Zapach jest intrygujący, nietuzinkowy i trwały. Idealnie sprawdza się na kolacji we dwoje czy wieczornych spotkaniach towarzyskich. Na pewno nie skończy się na jednej butelce – pisze Feerie autorka bloga https://perfumowakraina.wordpress.com.
Ja jestem zmienna, jeżeli chodzi o zapachy. Ale w 2017 moim największym kosmetycznym hitem w kategorii perfumy były perfumy Elizabeth Arden Sunflowers. Dostałam je na urodziny od koleżanki. I od razu skradły moje serce. Idealna kompozycja zapachów to ponoć jeden z najpopularniejszych zapachów świata. Producent twierdzi, że naturalna woń radosnego Sunflowers pachnie jak letni kosz pełen owoców. Niczym słoneczna kąpiel duszy, zaskakuje i krzepi. Jest miłym dodatkiem do codziennego stroju. Połączenie zapachów.w nucie głowy melon i brzoskwinia, w nucie serca herbata i jaśmin, a w nucie bazowej mech i drzewo sandałowe. Ta doskonała kompozycja zapachów sprawiła, że bardzo go lubię i używam go najczęściej tego lata, a później jesienią, jak i zimą – wyznaje Granivera, autorka bloga https://granivera.blogspot.com.
Moim kosmetycznym hitem 2017 roku wśród perfum jest bezapelacyjnie Celebre z Avonu. Oj pamiętam, jak dawniej ich strasznie nie lubiłam. Teraz albo coś zmienili w składzie, albo po prostu do nich dojrzałam i namiętnie ich używam. Do tego stopnia, że nie może ich zabraknąć. I niby mam inne perfumy, które lubię, jednak najczęściej sięgam właśnie po te – podkreśla CzarnaKretka, autorka bloga https://czarnakretka.blogspot.com.
Ulubione perfumy to Killer Queen Katy Perry. Mają piękny orientalny zapach. Połączenie słodyczy i wyrazistości. Nie wyobrażam sobie dnia bez nich. Są bardzo trwałe i mają piękny flakonik. Perfumy idealne dla osób, które lubią się wyróżniać z tłumu – wyjaśnia Natalia, autorka bloga https://nw-beauty.blogspot.com.
Moim odkryciem, a zarazem hitem na rok 2017 jest otrzymany w grudniu w prezencie zapach włoskiej marki Luciano Soprani – Solo Smile. To kwiatowo-drzewno-piżmowy zapach. Bardzo optymistyczny i bardzo kobiecy. Czuje się w nim po trochu owoców, kwiatów, trochę nut drzewnych. Nazwa Smile bardzo do niego pasuje, bo jest bardzo "radosny". Jest niezobowiązujący i bardzo uniwersalny. Raczej na dzień, bo na wieczór jest zbyt świeży. Pasuje do pracy, na zakupy, albo, żeby poperfumować się dla samej siebie, żeby milej się czuć. Zapach nie jest za bardzo trwały, ale nie jest na tyle drogi, żeby nie można go było częściej aplikować. Dostępny w wybranych sklepach Rossmann. Za 100 ml trzeba zapłacić 119,99. Zdecydowanie warto – poleca Krystyna K.
Moim kosmetycznym hitem 2017 w kategorii perfumy jest woda perfumowana Accord Chic Secrets d’Essences marki Yves Rocher, ponieważ urzekła mnie swoim cudownym zapachem. Woda perfumowana ma bardzo dziewczęcy, ciepły zapach o korzennych i kwiatowych nutach. Zapach jest delikatny, a jednocześnie trwały, swoją delikatnością świetnie sprawdzi się na co dzień. Jest bardzo przyjemny i poprawia humor. Ma również buteleczkę, która nadaje się do recyklingu – prezentuje Maja, autorka bloga http://beautystartstoday.blogspot.com.
Moim hitem wśród perfum została zapach Attraction Rush marki Avon. Perfuma ta jest wyjątkowa i zwraca na siebie uwagę. Wąchając zapach, wyczuwalne są kwiaty i słodycz owoców. Minusem jest jej szybkość ulatania, mimo iż początkowo woń jest mocna i wyrazista. Zapach jest na tyle uniwersalne, że pasuje kobiecie w każdym wieku – opisuje Anszpi, autorka bloga http://anszpi.pl.
Kolejnym zapachem, który zachwycił mnie w 2017 roku, jest jeden z najnowszych zapachów marki Nina Ricci – Rose Extase. To nowy zapach, który marka wprowadziła na rynek w 2017 roku. Ciepły, kwiatowy, otulający. Bardzo romantyczna kompozycja oparta na róży z dodatkiem maliny i wanilii. Zapach bardzo kobiecy, bardzo romantyczny. Idealny na romantyczne chwile we dwoje. Ma nietypową, mleczną butelkę, która idealnie pasuje do zawartości. Zapach jest dość delikatny, co nie znaczy, że mało trwały. Bardzo dobry wybór dla pań, które chcą pięknie, ale nie nachalnie pachnieć – podpowiada Feerie, autorka bloga https://perfumowakraina.wordpress.com.
Moim kosmetycznym hitem 2017 roku w kategorii perfumy jest Armani Mania. Kocham piękne zapach, jestem ich oddaną fanką. Nie ma dnia, w którym bym się nie spryskała ulubionym pachnidłem. Zapachy lubię róże w zależności od pory roku nastroju czy okazji. NA mojej toaletce są flakoniki za kilkadziesiąt złotych i te z najwyższej półki, ponieważ cudowny zapach to nie cena, tylko esencja, która jest z nami na skórze przez cały dzień. Jednak od kilku lat na mojej liście numerem jeden jest zapach, do którego zawsze z przyjemnością wracam to Mania od Armaniego. To perfumy nie oczywiste, kuszące, bardzo kobiece i zmysłowe. Są słodkie, lecz nie duszące tylko bardziej delikatne, troszkę pudrowe, lekkie, a jednocześnie masz wrażenie, że jesteś nimi otulana jak najdelikatniejszym, ciepłym kocem. W żadnych perfumach nie czułam się równie kobieco i uwodzicielsko. Nie są wyzywające, nie krzyczą, to subtelność, wdzięk i klasa. To ponad czasowy, unikalny piękny zapach – zauważa Ilona.
U mnie od lat zapach się nie zmienia, więc nadal hitem jest zapach Issey Miyake L’eau D’Issey. Uwielbiam świeże, letnie zapachy- ten nawet zimą- sprawia, że czuję się rześko, ożywczo, śmiało… Dzięki nim czuję się pewna siebie- wiem, że mogę wszystko. Zapach ten towarzyszy mi przez całe życie w każdym najważniejszym dla mnie momencie- ślub, święta, urodziny. A co w używaniu go jest najlepsze? Uzależnia- nigdy się nie nudzi. Mimo iż zużyłam już dobre kilkanaście butelek przez swoje życie, to wiem, że kolejna również pojawi się w moim domu. Jedno pryśnięcie i odlatuję. Co jeszcze jest bardzo ważne przy zakupie tego cudownego pachnidła? Trwałość! Możecie mi nie wierzyć, jednak niektóre bluzki pachną Issey nawet po praniu. Nie zamienię jej na żadną inną- nigdy! – opisuje Zuzka, autorka bloga http://www.zuzkapisze.pl.
Mogłabym tu wpisać Carolina Herrera Good Girl, jednak te poznałam dopiero pod koniec roku. Przez zdecydowaną większość 2017 towarzyszyła mi moja wiosenna miłość – Aqua Allegoria Pera Granita od Guerlain. Zapach kojarzy mi się z wakacjami, radością i beztroską – jest orzeźwiający i lekki. Początkowo zapach ma trochę pazura i elegancji, a z czasem robi się słodszy, delikatniejszy, otulający jak sweterek w chłodniejszy, letni wieczór. Wstępny, cytrusowy zapach zmienia się w słodki i wyczuwalnie gruszkowy. Mój zdecydowany HIT! – wyjaśnia Julia, autorka bloga http://www.snukraina.blogspot.com.
Moimi perfumami 2017 roku to bezapelacyjnie Aura Mugler. Wystarczy, że powiem, kiedy je noszę bardzo poprawiają mi samopoczucie, dodatkowo często inni pytają, czym pachnę. Nawet kelnerka w restauracji. Mimo iż kupiłam je pod koniec roku, zawładnęły moimi zmysłami. To kwintesencja kobiecości i seksu w jednym małym flakonie w kształcie szmaragdowego serca. Gorąco polecam – poleca Monika, autorka bloga https://blingblingmakeup.blogspot.ch.
W 2017 roku mianem hitu w kategorii perfumy mogłabym jeszcze zamieścić zapach marki Jesus del Pozo Ambar. Piękna butelka przypominająca bursztyn i piękna, zwracająca uwagę kompozycja. Z uwag na dużą ilość wyczuwalnych w niej przypraw, skłaniałabym się do polecania jej na jesień i zimę. To zapach stworzony w 2010 roku, ale w Polsce mało znany i szkoda, bo można go kupić stosunkowo niedrogo, a naprawdę zwraca uwagę otoczenia – zapewnia Feerie, autorka bloga https://perfumowakraina.wordpress.com.
Drugim zapachem, który wybrałabym jako mój Hit roku 2017, jeśli chodzi o zapachy to Varensia marki Ulric de Varens. Kompozycja z roku 1994 należąca do grupy szyprowo-owocowej. Przybył w mojej kolekcji niedawno i od początku mnie oczarował. To zapach nostalgiczny, zdecydowanie w stylu retro. Dojrzałe owoce (głównie pomarańcza i mandarynka) w otoczeniu mchu i drewna. Zapach wyrazisty, mocny, zwracający uwagę. Bardzo trwały. Raczej dla Pań po 30. – dodaje Feerie.
Perfumy to moja pasja od wielu lat. Nie tylko interesuję się historią branży, historią marek czy samymi zapachami, ale również je kolekcjonuję. Rocznie przybywa mi ok. 25-30 zapachów. Trudno mi wybrać jeden zapach jako Hit roku 2017 w kategorii perfumy. Jednym z nich jest na pewno zapach Chanel No 19. Kwiatowo-zielona kompozycja z roku 1970 roku. To zapach elegancki, ponadczasowy. Nieco szorstki i dość wytrawny. Pasuje do kobiet eleganckich, które cenią sobie klasyczny styl ubierania i przywiązują wagę do detali w swoim wyglądzie, podsumowuje Feerie, autorka bloga https://perfumowakraina.wordpress.com.
A Ty masz swoje ulubione perfumy, które możesz nazwać Kosmetycznym Hitem?
Ciężko byłoby mi się zdecydować na jeden ulubiony zapach. Mam kilka takich perełek, a wśród nich też jest Sunflowers EA. Lubię wracać do tego zapachu, szczególnie latem.
Vabun bardzo lubię 🙂
Ja jeszcze nie znalazłam swojego hitu 🙂
Swietne , polecane zapachy. Sama oprocz Aury mam ochote na inne np. Carolina Herrera – Good Girl 😀
Z lubionymi perfumami tak naprawdę nie da się dyskutować, bo ten sam zapach w kontakcie z różną skórą ma całkiem inny, odczuwalny zapach. U mnie często jest tak, że jakiś zapach bardzo mi się podoba u kogoś, a na mojej skórze to nie to samo.
Grunt to dobrać coś w 100 % do siebie 🙂