Niedawno poszukiwaliśmy testerek, które zechciałyby przetestować niemieckie kosmetyki naturalne marki Martina Gebhardt Naturkosmetik. Jak wypadły testy i czy nasze Czytelniczki są zadowolone z działania kosmetyków? Czy wybrane przez nie preparaty, spełniły ich oczekiwania?
Krem z żeń-szeniem do cery wymagającej Martina Gebhardt Naturkosmetik to kosmetyk o "dość ciężkiej konsystencji, pozostawia na skórze tłustą warstwę, która wchłania się ok. 20-30 min. Z tego też powodu nie bardzo nadaje się na dzień dla skóry mieszanej czy tłustej. Chyba że ktoś ma na tyle dużo czasu, że może rano odczekać, aż krem całkowicie się wchłonie. Ja odłożyłam krem do stosowania wyłącznie na noc, bo po używaniu na dzień zauważyłam, że skóra szybciej się po nim przetłuszcza. Na noc natomiast jest bardzo ok.
Zapach bardzo ziołowy, naturalny, niezbyt sympatyczny, ale po kilkunastu minutach przestaje się go czuć. Jakie mam uwagi po stosowaniu? Skóra pozostaje odżywiona, jest elastyczna. Czuje się komfortowo. Nie zauważyłam jednak, żeby wyglądała młodziej, ale może zbyt krótko używam. Biorę pod uwagę zakup większego opakowania (mam 15 ml) jako kremu typowo na noc w okresie zimowym, kiedy skóra jest umęczona mrozem, wiatrem czy wysuszonym grzejnikami powietrzem.
Poleciłabym go na pewno paniom 30-35 lat. Starszym – najwyżej jako "przerywnik" dla bardziej intensywnej pielęgnacji" – czytamy w recenzji na blogu https://perfumowakraina.wordpress.com.
Krem z różą do cery suchej i delikatnej Martina Gebhardt Naturkosmetik to "kosmetyk zamknięty jest w małym słoiczku wykonanym z białego szkła. Ma ładny, opływowy kształt. Mój krem jest niewielkich rozmiarów, bo to tylko 15 ml, ale po dwóch tygodniach stosowania mogę już stwierdzić, że jest dosyć wydajny. Produkt ma kremową konsystencję i jasny, kremowy kolor. Jest dosyć treściwy i tłusty, dlatego wystarczy nałożyć na twarz niewielką ilość kosmetyku, by już zyskać zadowalające efekty. Stosuję go tylko na noc, ponieważ krem długo się wchłania, a skóra po jego użyciu jest świecąca i tłusta. Krem wchłania się stopniowo i gdy wstaję rano, mam bardzo gładką skórę twarzy, cera jest wyraźnie rozświetlona…. Jeżeli chodzi o zapach, rzeczywiście już po otwarciu słoiczka czujemy intensywny, różany aromat." Przeczytaj całą opinię naszej testerki, którą znajdziesz w poście na blogu: Martina Gebhardt Naturkosmetik – krem do twarzy.
Emulsja z masłem shea Martina Gebhardt Naturkosmetik charakteryzuje "zapach raczej delikatnie kwiatowy i niezwykle przyjemny, na pewno nie jest bezzapachowy.
- Dedykowany dla cery wrażliwej, wg mnie najlepszy dla wrażliwej cery suchej, odwodnionej, dojrzałej i dziecięcej.
- Wyraźne nawilżenie po wieczornym smarowaniu.
- Optymalna pojemność – 30ml.
- Plus za wegańskie składniki.
Ze względu na obecność ciężkich olejów i masełek, nie nadaje się do cery mieszanej i tłustej. Dla kogo ten produkt jest idealny? Dla wszystkich wrażliwców, z atopową, delikatną przesuszoną skórą. Niestety nie polecam dla posiadaczy cery tłustej i mieszanej. Emulsję przetestowałam na moich dzieciach, idealnie sprawdziła się na feriach w górach po wielogodzinnym narażeniu na wiatr i mróz. Wieczorem stanowiła idealny nawilżająco-kojący kosmetyk w formie emulsji" – pisze Atopowa Kosmetyczka na Instagramie.
Bardzo dziękujemy naszym testerkom za rzetelne przygotowanie recenzji. Trudno było wybrać najciekawszą recenzję. Ostatecznie postanowiliśmy nagrodzić upominkiem Feerie, autorkę pierwszej recenzji.
Dzięki za pomocne recenzje. Chętnie czytam opinie o kosmetykach zanim dokonam zakupu.
Lubię czytać opinie,więc fajnie,że takie tutaj zamieściliście 🙂 Gratulacje dla Feerie 🙂
Ostatnio uwielbiam wszystko co różane. Z miłą chęcią sama przetestowałabym takie kosmetyki.
Ja też lubię różane kosmetyki.
Dziękuję za recenzję, zawsze łatwiej podejmować decyzje zakupowe:) oczywiście wszystko mnie zainteresowało 🙂 świetnie, że można przetestować kosmetyki na własnej skórze:) bardzo fajnie, że istnieje taka strona:)