Noszenie maseczek ochronnych powoduje powstawanie trądziku! Pomimo zniesienia wielu obostrzeń związanych z obecną sytuacją epidemiczną w Polsce, nadal w miejscach publicznych trzeba poruszać się z maseczką ochronną na twarzy. Takie działanie przyczynia się do powstawania tzw. maskne – trądziku, którego przyczynę należy ulokować w korzystaniu właśnie z masek ochronnych. Czy w ostatnim czasie zauważyłaś nasilenie zmian trądzikowych lub na skórze twarzy pojawiły się nieestetyczne krostki i wągry, mimo że wcześniej nigdy nie miałaś z tym problemu? To może być właśnie maskne!
Maskne – co to takiego?
Słowo maskne powstało z połączenia dwóch innych angielskich słów: mask (maseczka) i acne (trądzik). Objawia się w postaci stanów zapalnych skóry, zaskórników zamkniętych (popularnych wągrów) oraz zaskórników otwartych, które odnajdziemy najczęściej w tzw. strefie T: czyli na czole, nosie i brodzie. Szczególnie narażone są osoby z tendencją do przetłuszczania się cery i pojawiania się na niej przykrych niespodzianek.
Skąd to się bierze maskne?
Przyczyny powstawania maskne:
- Maseczka nie jest do końca przepuszczalna. Zatrzymuje część powietrza, które wydychamy. Pod maseczką tworzy się ciepłe i wilgotne środowisko, idealne do namnażania się drobnoustrojów. Wysokie temperatury latem potęgują ten problem.
- Wybieranie maseczek ze sztucznych materiałów dolewa oliwy do ognia. Takie tkaniny mogą ponadto podrażniać skórę. Podrażniona skóra produkuje większą ilość sebum, a to w połączeniu z bakteriami stanowi przyczynę powstawania zaskórników.
- Nieodpowiednia higiena lub zbyt rzadkie pranie maseczek. Niezbędna jest codzienna zmiana maski, ponieważ jest ona siedliskiem drobnoustrojów, a ponadto gromadzi smog, pot, zanieczyszczenia oraz resztki makijażu. Wypranie maseczki w minimum 60 stopniach Celsjusza gwarantuje zabicie bakterii. Bardzo istotne jest również jej prasowanie.
Jak się chronić przed trądzikiem powodowanym noszeniem maseczek ochronnych?
W celu uniknięcia wystąpienia maskne warto zastosować się do poniższych zaleceń:
- noś maseczki z naturalnych i przewiewnych materiałów (np. bawełniane);
- często pierz maski w wysokiej temperaturze;
- dopasuj model do twarzy (aby nie obcierał skóry);
- niewskazane jest kilkugodzinne noszenie maseczki;
- nie dotykaj twarzy;
- regularnie myj dłonie.
Jak dbać o skórę twarzy z trądzikiem, który powstał po noszeniu maseczki ochronnej?
1. Dokładne oczyszczanie twarzy olejkiem czy żelem to absolutna konieczność.
2. Aplikacja toniku z dodatkiem substancji o działaniu antybakteryjnym, takich jak olejek pomarańczowy, olejek z drzewa herbacianego czy hydrolat lawendowy.
3. Wzmocnienie bariery hydrolipidowej naskórka poprzez używanie kremów nawilżających.
Jeśli planujesz noszenie maseczki, to nie decyduj się na mocny makijaż. Ogranicz korzystanie z kosmetyków kolorowych do minimum.
Kosmetyki łagodzące trądzik po noszeniu maseczki ochronnej
A oto przykłady kosmetyków, które pomogą nam w profilaktyce i walce z trądzikiem:
- Rumiankowy żel do mycia twarzy Sylveco
- Antybakteryjny żel do mycia twarzy Sebium Moussant Gel Bioderma
- Tonik oczyszczający
- Naturalny tonik do cery trądzikowej Beyond Organic Skincare
- Żel aloesowy Urtekram
- Żel antybakteryjny do twarzy Grown Alchemist Blemish Treatment Gel
Spotkałaś się z problemem maskne, czyli trądziku, który pojawia się jako konsekwencja noszenia maseczki ochronnej?

Nie zauważyłam żadnych zmian mojej cery po noszeniu maseczki, ale używam jednorazówek, dokładnie tak jak należy i dbam o higienę cery jak zawsze. Zmieniłam tylko żel do mycia twarzy na taki ze srebrem w składzie.
Ja zauważyłam u siebie wysyp w okolicach brody mimo, że maseczkę noszę rzadko.
Nic takiego u siebie na szczęście nie zaobserwowałam 🙂
Nie noszę maseczki, więc nie mam z tym problemu 🙂
Dla mnie jeśli ktoś ma problemy z cerą na skutek "noszenia maseczki" tzn. że nie przestrzega zasad higieny i nie używa maseczek tak jak powinien. Noszenie maseczek jednorazowych – tej samej przez cały dzień, chowanie jej po kieszeniach, albo nie pranie wielorazowych po każdym użyciu jest problemem trądziku. Nie sama maseczka. Widziałam już panienki w sklepach, które przed wejściem wyciągały zmiętą jednorazówkę (ewidentnie już używaną) z torebki i zakładały ją ponownie na (wytapetowaną) twarz. A przedtem juz w nią nachuchały i zawilgotniły, więc bakterie zaczęły się na jej powierzchni namnażać. problemy z cerą robią się tym, którzy nie myślą.
Ja póki co wychodzenie z domu ograniczam do absolutnego minimum i może dlatego maskne mnie nie dopadł. Niestety mam problematyczną cerę, która lubi mnie uraczyć wypryskami. Rzeczywiście bawełniane maseczki najlepiej się u mnie spisują, nie czuję, żebym się pod nimi "gotowała". 🙂
Nic takiego nie zauważyłam A noszę często maskę
Ja noszę na stałe od 3 miesięcy i nie zrobiła mi sie ani jedna krostka. Też mam wrażliwą skórę. Ale ja zmieniam maseczki jednorazowe po jednokrotnym użyciu a wielorazowe piorę po jednokrotnym uzyciu. Nie oszczędzam na proszku do prania i nie kiszę tej samej jednorazówki po kieszeniach do następnego uzycia (jak wyschnie).
Tak to prawda! Zauważyłam, że moja skóra na tym również ucierpiała, tym bardziej że mam problemy z trądzikiem od zawsze, niestety maski nie pomagają, a do tego muszę w pracy 8 godzin ja nosić, mimo wymiany kilka razy w ciągu dnia, skóra nadal nie oddycha. No nic pozostaje tylko dbać o buzię. Mimo wszystko współczuję tkim zawodom jak sprzedawca, pielęgniarka czy lekarze, którzy w swojej pracy muszą nosić je czasami i po 12 godzin.
Zapomniałam jeszcze dopisać, że u mnie sprawdziło się srebro koloidalne i porzucenie podkładu na rzecz kremu BB od Tołpy (seria Sebio zapobiegająca niedoskonałościom) 🙂
"…zaskórników zamkniętych (popularnych wągrów) oraz zaskórników otwartych…" – zaskórniki otwarte mają ciemną barwę i są nazywane potocznie "wągrami", a zaskórniki zamknięte to te, które powstają w wyniku zamknięcia ujścia gruczołu i występują pod postacią białych wyprysków/grudek 🙂
Prawda jest też taka, że maseczka, która robi się wilgotna, to ogromna pożywka dla bakterii i bezwzględnie powinna być wymieniona.
Maseczki oczywiście pierzemy oddzielnie, a według WHO SARS-CoV-2 ginie w temperaturze minimum 56 stopniach Celsjusza po około 15 minutach. Niestety w praktyce pralki, które piorą w 60 stopniach robią to około 2 godzin. Dla mnie jest to ogromne marnotrawstwo prądu i wody aby prać jedynie 2 maseczki przez tak długi czas. My odkażamy maseczki codziennie w gorącej, gotującej się wodzie w temperaturze 100 stopni Celsjusza i następnie prasujemy żelazkiem. Zdarza się, że jeszcze przed wyprasowaniem albo wygotowaniem pryskamy środkiem dezynfekującym jeśli np. wcześniej któreś z nas było w szpitalu czy u lekarza.
Tak, masz rację, chociaż powiem Ci, że spotkałam się z bardzo różnymi klasyfikacjami, np. że zaskórniki i wągry to synonimy. Najlepiej zapamiętać, że czarne to otwarte, a białe zamknięte. 🙂
Bardzo praktyczny pomysł z tym "wygotowywaniem" maseczek, zdecydowanie popieram! 🙂