Przez cały rok używamy kolorowych pomadek, ale na pierwszym miejscu powinnyśmy zatroszczyć się o dobre nawilżenie ust, by skóra była zadbana i zdrowa. W okresie zimowym w szczególności powinnyśmy zadbać o ochronę ust przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, przed mrozem, wiatrem, czy nawet zimowymi promykami słońca.
Półki sklepowe uginają się od różnych pomadek, masełek, sztyftów czy balsamów do ust. Co wybrać, co jest najlepsze? Co ochroni Nas przed przesuszeniem, popękaniem i spierzchniętymi ustami?
Kilka propozycji znanych i mniej znanych firm na nadchodzącą zimę, na każdą kieszeń:
1. Rokitnikowa pomadka ochronna Sylveco o zapachu cynamonu – będzie idealna i na czasie. Cynamon kojarzy się ze świętami, przyprawami korzennymi i wypiekami ciast. Pomadka otuli Nasze usta nie tylko zapewniając im ochronę, ale przy tym ładnie i słodko pachnie.
2. Rumiankowa pomadka Alterra – delikatna i bardzo przyjemna, nie lepi ust, długo utrzymuje nawilżenie i zapewnia ochronę. Lekko połyskuje i nadaję bezbarwnego błyszczenia. Usta stają się wypielęgnowane i zdrowe.
3. Masełka do ust Nivea Lip Butter – opakowanie do stosowania w domu, ze względu, że aplikacja odbywa się palcami, a nie chcemy przenosić bakterii z rąk na usta. Do wyboru kilka zapachów jak np. waniliowy, malinowy, karmelowy i naturalny. Każdy znajdzie coś dla siebie. Pojemniczki bardzo wydajne i kolorowe.
4. Waniliowy balsam do ust Lambre – balsam odżywia delikatny naskórek ust, zapobiega wysychaniu i pękaniu. Usta stają się miękkie i odżywione. Tak jak i masełka Nivea, balsamik Lambre do stosowania w domu najlepiej przed spaniem, by w nocy Nasze usta mogły odpocząć i zregenerować się.
5. Bielenda, Masełko do ust Soczysta Malina – piękne dziewczęce różowe opakowanie zachęca do kupna. Masełko bardzo skuteczne nawilża i delikatnie natłuszcza. Pięknie pachnie. Miłośniczki malin będą zachwycone.
6. Neutrogena, Ochronny sztyft do warg – ulga dla ust spierzchniętych, a zarazem skuteczna ochrona przed zimnem. Sztyft jest bezbarwny, ale ładnie i delikatnie podkreśla naturalny kolor ust.
7. Carmex Lip Balm Cherry Tube SPF 15 od Carma Laboratories – jedni go lubią, inni nie. Długo utrzymuje się na ustach, mrowi i chłodzi. Wygładza i niweluje uczucie pierzchnięcia ust.
8. Oriflame Tender Care Blackurrant – błyskawicznie zmiękcza suchą, spierzchniętą skórę ust. Produkt o ładnym, owocowo-porzeczkowy zapachu ukoi przesuszoną skórę ust.
A która pomadka lub błyszczyk w okresie zimy są najlepsze Twoim zdaniem?
Przygotowała: Donna,
autorka bloga: http://goldona.blogspot.com/
Fajny ranking-kilka z przedstawionych pomadek używałam,ale moim zdecydowanym faworytem są Eosy.Uwielbiam te jajeczka oraz te w tradycyjnym wykręcanym opakowaniu.
ja postawiłam na pomadkę ochronną z Golden Rose, która chroni przed promieniami UV, stosuję ją zarówno zimą jak i latem
Miałam pierwszą wymienioną pomadkę w tym zestawieniu, ale wywoływała u mnie nieprzyjemne uczulenie. Osobiście lubię pomadki Carmex, a ostatnio używam takiej różowej z Hello Kitty, którą kupiłam w Biedronce. Nie polecam za to popularnych sówek z tego sklepu, beznadziejne są.
Ja mam naturalną pomadkę z Trawiaste i nie zamieniłabym jej na nic innego! 🙂
Rumiankowa pomadka Alterra już kolejny raz zagościła w kosmetyczce, lubię również masełka Nivea:)
Nr 1, 2 i 7 to moje zdecydowane hity kosmetyczne i zimowi ulubieńcy ♥
Miałam kiedyś pomadkę Alterry i byłam z niej bardzo zadowolona. Obecnie stosuje balsam marki Balea. W swoich zapasach mam jeszcze kilka innych ciekawych produktów 🙂
Obecnie na noc wybieram balsamiki do ust Nivea kiedy mam umyte ręce i aplikacja jest ok. W torebce zawsze mam jakiś sztyft.
Droga Redakcjo dziękuję za gwiazdkę 🙂
Nivea, Bielenda i Sylveco królują u mnie :)świetny tekst 🙂
Rokitnikowa pomadka ochronna Sylveco o zapachu cynamonu – miałam z nią do czynienia i osobiście zaraz po nałożeniu musiałm zetrzec, niewiem czy to smak czy zapach ale wyraznie mi nie podeszła
Masełka do ust Nivea Lip Butter – zapach, smak i działanie oraz moja sympatia do tej firmy kuszą (probowałam od siostry) minusem jest jednak dlamnie włąsnie sposób aplikacji i wybieram ostatecznie wersje "normalną" pomadki , która używam niemal nałogowo 🙂
Neutrogena, Ochronny sztyft do warg – rewelacja która umnie samej…rewelacji nie wywołała 🙂 używałam ale w końcu nie zuzyłam do końca
Oriflame Tender Care Blackurrant – jako konsltantka oriflame maiałm do czynienia z kilkoma produktami i za najlepsze uważam klasyke czyli waniliowy miodek 🙂 niestety nakładanie palcami
Z pomadek czasem wracam jeszcze do marki Bebe, lubie tez brokatowe błyszczyko-pomadki Avonu te najtańcze(ok.5zł) – odziwo naprawde nawilżają usta, pięknie pachną, mają słodki smak i do tego rozświetlaja ślicznie usta (minusem jest że brokacik lubi osadzic się równiez dookołana twarzy ). Najwierniejsza zostaje jednak pomadkom Nivea – owocowym,lekko koloryzującym lub gdy usta sa naprawde w złym stanie miodowej wersji która działa cuda :). A kiedy pomadki już nie pomagaja nie ma jak poprostu prawdziwy miód 🙂 kilka minut na wargach może zdziałac cuda 🙂 a jak potem wspaniale smakuje 😉
z reguły nie używam kolorowych pomadek czy błyszczyków bo je zjadam 😛 ale mam ochronną której bym nie zamieniła na żadną inną i ratuje me usta w każdej sytuacji, jest to pomadka kolagenowa Colway 🙂
Bielendę miałam, fajny produkt 🙂
Mam także swoje typy, lubię tisane, Eosa, blistex 🙂
Miałam dużo pomadek z Alterry i byłam bardzo zadowolona : )
U mnie najczęściej była to pomadka ochronna Nivea. Aczkolwiek ostatnio kupiłam też wazelinkę w malutkim słoiczki Bielendy – też mi się fajnie spisuje 🙂
Lubię pomadki w sztyfcie, bo są wygodne i praktyczne. ale czasem kupuję jakieś smarowidlo do ust w sloiczku i korzystam z niego w domu