Opinie o kosmetykach są często poszukiwane w internecie. Wiele konsumentek przed dokonaniem zakupu chętnie poszukuje recenzji kosmetyków na blogach i portalach kosmetycznych. A ja chętnie przeglądam nowości kosmetyczne, które wypatruję podczas regularnych wizyt w sklepach z kosmetykami. Jakie intrygujące kosmetyki wpadły do mojego koszyka zakupowego w październiku 2019? Zapraszam na comiesięczny przegląd inspiracji kosmetycznych.
Od pierwszego użycia jestem absolutnie zakochana w oczyszczającym żelu pod prysznic Westlab z minerałami soli himalajskiej. Ten wegański kosmetyk ma subtelny i przyjemny zapach i troskliwie oraz skutecznie oczyszcza i detoksykuje ciało podczas kąpieli. Mimo iż jego aromat jest bardzo delikatny, to odpręża i rozpieszcza zmysły. Dodatek soli himalajskiej nasyca skórę minerałami i mikroelementami. Delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka, dzięki czemu ułatwia wnikanie substancji odżywczych do głębszych partii skóry. Odstresowuje, naprawia uszkodzenia i pobudza skórę do odnowy. Pozostawia ją promienną i pełną blasku. Oczyszczający żel pod prysznic Westlab z minerałami soli mineralnej, za jego działanie pielęgnacyjno-aromaterapeutyczne, a dzięki temu poprawiające kondycję skóry i nastrój, z uśmiechem wpisuję na Listę Kosmetycznych Znakomitości.
Krem do twarzy Kawior i Diament marki Pulanna to kosmetyk, który znalazłam pośród produktów znajdujących się na półkach Drogerii Jasmin. To preparat dedykowany do codziennej pielęgnacji cery zmęczonej, poszarzałej, dojrzałem oraz pozbawionej witalności i blasku. W recepturze kosmetyku znalazłam wyciąg z korzenia żeń-szenia, kwas hialuronowy, ekstrakt z kawioru, puder diamentowy i kofeinę. Selektywnie dobrane składniki aktywne dostarczają skórze białka, witamin i mikroelementów. Krem odżywia, rozświetla, nawilża, zmniejsza opuchnięcia i wzmacnia uszkodzony naskórek. Preparat ekspresowo się wchłania, dogłębnie nawilża skórę oraz redukuje zmarszczki i bruzdy. Pozostawia wypielęgnowaną i udekorowaną promiennym blaskiem skórę.
Zdecydowanie kwiatowa, choć otulona aromatami owoców, woń ekologicznej wody zapachowej Pur Eden Eau de Parfum Fleur Boréale w moim odczuciu i w spotkaniu z moją skórą wydaje mi się bardzo intensywny. Mimo to z pewnością fascynuje nutami Ylang-Ylang i neroli, które koją zmysły. W górze tej kompozycji zapachowej wybrzmiewają nuty bergamoty i cytryny. Serce zapachu skrywa w sobie słodki aromat kwiatów pomarańczy z wonią majowej róży oraz jaśminu wielkolistnego. Bazę tworzy ciepła nuta wanilii połączona z tuberozą i benzoesem. Wegańskie perfumy Pur Eden Eau de Parfum Fleur Boréale zdecydowanie dodają pewności siebie.
Spray przeciwświądowy Anti-Itching Atopis to kosmetyk o intensywnym działaniu kojącym i nawilżającym polecany do codziennego stosowania. Powstał z myślą o łagodzeniu potrzeb suchej, atopowej i wrażliwej skóry. W jego recepturze znalazłam ekstrakt z korzenia lukrecji, ekstrakt z rumianku pospolitego, pantenol i olej konopny. Kosmetyk zmniejsza świąd oraz łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Koi skórę i przynosi ekspresową ulgę. Regularnie stosowany odbudowuje i wzmacnia barierę ochronną skóry. Działa przeciwzapalnie, antyświądowo, naprawia mikrouszkodzenia, silnie nawilża skórę i chroni przed przesuszaniem.
Szampon w kostce Stara Mydlarnia to kosmetyk zero waste, który doskonale sprawdza się do pielęgnacji włosów. Choć wyglądem przypomina mydełko, to przeznaczony jest do mycia włosów i skóry głowy. W jego recepturze znalazłam masło shea, pantenol, inulinę oraz witaminę E. Skutecznie usuwa zanieczyszczenia, nadmiar sebum i toksyny, pozostawia gładkie i wypielęgnowane włosy. Doskonale się pieni i ma intensywny i energetyzujący zapach grejpfruta. Co ciekawe jest to ekologiczny kosmetyk, który wystarcza aż na 80 myć włosów, a to oznacza, że stanowi zamiennik dla około 3 butelek szamponu. Warto podkreślić, że po jego zużyciu wystarczy kupić wkład, bo opakowanie jest wielokrotnego użytku. Dzięki temu jest to kosmetyk ekologiczny, bo stosując go, dbamy o środowisko naturalne i rzeczywiście ograniczamy plastik.
A Ty miałaś okazję odkryć intrygujące i ciekawe nowości kosmetyczne w ciągu mijającego, które warto poznać bliżej? Chętnie je poznam!
Spray przeciwświądowy to dla mnie nowinka, zwłaszcza, że skład jest naturalny. Z ręką na sercu mogę polecić produkty ze Starej Mydlarni, moje ulubione to glicerynowe mydełka do rąk, które świetnie wygładzają dłonie. W październiku odkryłam też szampon oczyszczający Alterra z węglem aktywnym – zastępuje mi peeling do skóry głowy i orzeźwiająco pachnie. 🙂
Bardzo zaintrygował mnie krem przeciwświądowy. Zimą moja skóra przeistacza się w wrażliwą, atopową. Być może właśnie ten produkt złagodzilby dolegliwości związane z wrażliwością.
Jakiś czas temu miałam okazję testować nową maskę do włosów Garnier Botanic Therapy i bardzo ją sobie chwalę. Zrobiła na mnie naprawdę niesamowite wrażenie, ponieważ jest bardzo lekka, nie obciąża włosów, a efekty były niesamowite. Mało kosmetyków jest w stanie dodać moim włosom objętości, dlatego działanie tej maski zaskoczyło mnie pozytywnie i polecam ją wszystkim.
Zastanawiałam się nad tą maską i chyba też ją wypróbuję.
Bardzo chciałabym poznać zapachy Pure Eden. Uwielbiam testować nowości zapachowe, porównywać ich jakość i trwałość, wyszukiwać perełki tam gdzie nikt by się tego nie spodziewał. Jestem otwarta na wrażenia zapachowe pod każdą postacią.
Krem do twarzy Kawior i Diament marki Pulanna bardzo mnie zainteresował. Ja w tym miesiącu nie odkryłam nic spektakularnego.
Nie stosowałam jeszcze niczego z Pulanny. Miałam za to okazję używać kremów z kawiorem i kolagenem GlySkinCare i byłam zadowolona e z efektów. Kawior ma wiele składników cenionych w kosmetyce.
Dokładnie. Od jakiegoś czasu również używam kremu z kawiorem i faktycznie efekt jest zadowalający. Skóra wyraźnie poprawiła swoją kondycję
Też zaciekawił mnie ten krem.
Markę Atopis znam od dawna i miałam okazje testować ich produkty.
Natomiast bardzo zaciekawił mnie krem z kawiorem i diamentem. Jeszcze nie miałam okazji używać takiego zestawienia.
Wcześniej miałam krem od Natura Siberica z czarnym kawiorem i był fantastyczny. Skóra po jego użyciu była boska w dotyku.
Ja ostatnio odkryłam nową wegańską linię kosmetyków Distillery od Avon 😉
I jak się sprawdza ?
Ja nie dostałam się do tej kampanii bo mam Vichy ale koleżanki chwaliły sobie te nową linie od Avon
U mnie sprawdza się idealnie. Dobrze nawilża i przywraca blask mojej cerze. Efekty naprawdę mile mnie zaskoczyły 🙂
Tak, ja również miałam okazję przetestować i moja twarz je polubiła, zwłaszcza regenerujący olejek. 🙂
Ja w natłoku obowiązków nie poznałam na własnej skórze w październiku żadnego ciekawego kosmetyku.Zaprezentowane kosmetyki przykuły moją uwagę.Szczególnie wegańskie perfumy wydają się być interesujące.
Moim odkryciem okazała się odżywka do włosów bez spłukiwania Kemon Actyva. Myję włosy rano przed pójściem do pracy, więc szybko muszę się zwijać i nie mam czasu na nakładanie odżywki i czekanie, chyba że używam szampon z odżywką. Jestem zwolenniczką używania każdego kosmetyku osobno. Ta odżywka po prostu spadła mi z nieba wystarczy niewielką ilość rozprowadzić na włosy i rozczesanie nie sprawia trudności. Nie obciąża ich tak jak niektóre, włosy są miękkie delikatne i świetnie się układają. W sumie to mam ostatnio kilka takich perełek jak żel do kąpieli Złoto koloidalne Stara Mydlarnia Uwielbiam go.
Używałam Spray przeciwświądowy Anti-Itching Atopis i tu mogę powiedzieć że jest doskonały kiedy skóra swędzi i jest podrażniona nie ma nic lepszego niż ten Spray.
Jeśli chodzi o kosmetyki Pullana to kiedyś czytałam i wypowiadała się pani które pracuje w tej firmie że to jedna wielka chemia, że składniki do ich produkcji sprowadzane są z Chin. Czytałam także o nich opinie pozytywne i negatywne. Ja osobiście nie miałam okazji ich używać.
Zaintrygowałaś mnie tą odzywka bo ja tez zawsze spieszę się do pracy i nigdy nie mam na nic czasu. Taka odzywka z pewnością ułatwiłaby mi życie
Uwielbiam kosmetyki do włosów Kemon Actyva, pięknie pachną i czynią cuda z moimi włosami 🙂
Nigdy chyba się nie przekonam do tych szamponów w kostce. Ja tak lubię pianę, a te w kostce zawsze tak słabo się pienia. Aczkolwiek tej kostki ze starej mydlarni nie miałam więc może ona się pieni. Wiem wiem, najważniejsze działanie a nie piana. Ale kto nie lubi piany? 🙂 co do nowości kosmetycznych to w tym miesiącu miałam fajny balsam z "cztery pory roku" który miał działać antycellulitowo i nie wiem czy to cud czy to ta chemia, ale jak by faktycznie było go mniej na udach 🙂
Powyżej pisze:,,Doskonale się pieni i ma intensywny i energetyzujący zapach grejpfruta." także piana jest 🙂
Niby tak ale jakoś nie wiem czy to spełni moje oczekiwania 🙂 czy okreslenie"dokonale się pieni" faktycznie sprawia że można aż dmuchać te bąbelki 🙂
Ja też jakoś nie mogę się póki co przekonać do takiej formy, mimo wielu zalet. 🙂 Ale jestem przekonana, że prędzej czy później to nastąpi.
Po przeczytaniu tej listy mam ochotę na oczyszczający żel pod prysznic Westlab z minerałami soli himalajskiej 🙂
Moje ostatnie odkrycia to krem korygujący z serii ‚Sebio +’ od Tołpy, wspaniale wycisza zmiany trądzikowe. Następnie plastry na nos od 7th Heaven z węglem leczniczym,idealne dla osób, które tak jak ja zmagają się z uporczywymi wągrami na nosie.
Ostatnim moim miłym odkryciem jest krem na dzień z olejkiem arganowym od Marilou Bio, świetny jako baza i krem w jednym.
Słyszałam pozytywne opinie o tym kremie z Marilou Bio
Ja niestety nie mam czasu żeby chodzić po sklepach i przeglądać nowości, dlatego faktycznie często opieram się na recenzjach w internecie. Choć czasami zdarza mi się kupić coś pomimo recenzji ale zdecydowanie za rzadko.
Co do twoich zakupów, zaciekawił mnie szampon w kostce 🤔😃.
Nigdy nie miałam szamponu w kostce. Nie wiedziałam nawet, że coś takiego jest. Myślę, że trafi on na moją następną listę zakupów.
Szampon w kostce to świetna alternatywa dla szamponów w plastikowych opakowaniach. Takie produkty są bardzo wydajne i świetnie oczyszczają włosy.
Dużo dobrego słyszałam już o tych szamponach ale jakoś dotychczas miałam opory przy kupnie. Muszę się skusić na taką kostkę.
Polecam wypróbować, a myślę, że nie będzie pani żałować. Ja aktualnie stosuję szampon w kostce marki Lush z solą morską.
Też jestem na etapie testowania szamponu w kostce i jestem zachwycona – less waste pełną parą, a do tego wrażenie, że włosy są naprawdę czyste po umyciu takim szamponem i gotowe na dalsze produkty do pielęgnacji.
Słyszałam różne opinie o szamponach w kostce
Przede wszystkim że mało się pienią i jednak aplikacja nie jest tak wygodna jak przy płynie
Wszystko tez zależy od tego kto co lubi
Ten z Lbiotica Biovax, który używam bardzo dobrze się pieni. Najlepiej samemu przetestować, bo najgorzej to mieć negatywny stosunek do czegoś, co znamy tylko z opinii innych.
Powyżej przedstawiony dobrze się pieni.
Szampon w kostce tez mnie zainteresował i chętnie bym go wypróbowała
Też jeszcze nie słyszałam o szamponie w kostce.
Zaciekawił mnie ten kremem do twarzy kawior i diament!Chyba będę musiała bliżej mu się przyjrzeć! Testowałam ten spray przeciwświądowy Atopis.Sprawdził się u córki która ma problemy z atopową skórą!
Miałam okazję wypróbować spray Anti- Itching Atopis. Przyjemnie się go stosuje, po użyciu chłodzi i błyskawicznie redukuje swędzenie skóry. Produkt nie tylko dla atopików, przyda się przy swędzących wysypkach, suchej skórze i po opalaniu.
Ja miałam okazję poznać ten dla atopików i powiem Ci ze jest świetny!Sama go stosuje a córka to aż odżyła bo zniknęły pękające łokcie dzięki niemu!
Pierwszy raz widzę te kosmetyki i czytam o nich ale to super się dowiedzieć czegoś nowego że zosrało wprowadzone na rynek konsumencki.
Ja miałam kiedyś krem od Atopis i szczerze marka Allergoff jest o niebo lepsza
Nigdy nie miałam nic z Alergoff, muszę się skusić skoro zachwalasz.