Kiedyś stosowano same ekologiczne produkty, później ludzkość zafascynowała się tym, co chemiczne, syntetyczne, szybsze do wykonania. Choć w wielu przypadkach takie produkty rzeczywiście pozytywnie na nas wpływają, nie można mieć wątpliwości, że to, co naturalne jest lepsze od chemii. Zdrowsze i korzystniejsze dla skóry.
Bardzo dobrze więc, że od jakiegoś czasu rośnie liczba osób, które poszukują dla siebie tego, co naturalne. Zarówno w pożywieniu, jak i w kosmetykach opartych na tym, co naturalne, ekologiczne, zdrowe. Przykładem takich kosmetyków jest polski producent Veoli Botanica.
Polskie — więc dobre
Współcześnie import i eksport towarów jest tak rozwinięty, że bez trudu możemy zaopatrzyć się w produkty pochodzące z różnych stron świata. Sami zresztą też się przemieszczamy, zwiedzając, podróżując i przeprowadzając. Jest jednak wiele prawdy w tym, że dla człowieka wychowanego w jakiejś części świata panująca tam pogoda i znajdujące się tam produkty zawsze będą najlepsze — dostosowane do tego, w czym wzrastał, co zna i co jest odpowiednie dla jego ciała. Dlatego, zamiast nakładać na skórę czy włosy produkty z obcych miejsc, warto sięgnąć po to, co rodzime, znane z naszych łąk, pól i lasów.
Ekologiczne — więc odżywcze
Kosmetyki oparte na naturalnych składnikach najlepiej oddziałują na naszą skórę, ponieważ nie obciążają jej, są bogate w cenne składniki odżywcze, nie powodują podrażnień, które często wywołuje chemia. Są łagodniejsze, delikatniejsze i bardzo skutecznie działają. W odróżnieniu od kosmetyków syntetycznych wspierają skórę w jej naturalnych procesach, regulując jej pracę, a nie działając za nią.
Veoli Botanica może pochwalić się produktami ekologicznymi, naturalnymi, wegańskimi i w 100% polskimi. Co znajdziemy w tych kosmetykach? Następujące składniki:
- ekstrakt z nagietka
- olej z pestek moreli
- ekstrakt z rumianku
- ekstrakt z kory dębu
- olej z kiełków pszenicy
- olej z wiesiołka
- ekstrakt z owsa
- olej z marchewki
- nasiona lnu
- olej słonecznikowy
- ekstrakt z winogron
- ekstrakt z lipy
- olej rzepakowy
Bezpieczne i skuteczne
Wśród produktów tej marki, jakie możemy stosować w codziennej pielęgnacji, znajduje się:
- Mleczna emulsja myjąca do twarzy – "mleko" do mycia twarzy, stosuje się ją jak standardowe produkty do mycia twarzy. Skutecznie usuwa codzienne zanieczyszczenia z twarzy i szyi, pozostawiając uczucie miękkości i komfortu. Nie ściąga skóry, nie podrażnia. Zawiera ekstrakty z nagietka, owsa i rumianku, które nawilżają i wzmacniają ochronną barierę skóry, działają przeciwzapalnie, nawilżająco, regenerują naskórek. Produkt doskonale radzi sobie ze zmyciem dziennego makijażu, doskonale oczyszcza skórę, nie wysuszając jej.
- Delikatny krem nawilżający na dzień, który zawiera olejki z wiesiołka, marchewki i kiełków pszenicy oraz ekstrakt z lipy, owsa i winogron, które odświeżają, nawilżają i uelastyczniają skórę, dzień po dniu. Krem doskonale sprawdza się pod makijaż, jest bardzo wydajny, niewielka jego ilość wystarczy, żeby pokryć całą skórę twarzy. Utrzymuje prawidłowy poziom nawilżenia, bez zatykania porów. Głównym składnikiem jest ekstrakt z lipy, który doskonale nawilża i działa kojąco na podrażnienia skóry. Lipa poprawia elastyczność skóry, łagodzi podrażnienia oraz ogranicza wydzielanie sebum.
- Regenerujący krem do twarzy na noc zawiera ekstrakty z owsa, winogron, nagietka i rumianku oraz wzmacniające olejki z pestek moreli i wiesiołka, które wspomagają naturalne procesy naprawcze skóry. Działa regenerująco, odżywczo, nawilżająco, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze. Jego głównym składnikiem jest ekstrakt z owsa, który ma właściwości łagodzące i nawilżające. Antyoksydant (przeciwutleniacz), spowalnia procesy egzogennego starzenia się skóry, wywołane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym. Wykazuje również działanie przeciwzapalne.
- Maseczka typu gommage o działaniu rozświetlającym i dotleniającym — rozjaśnia skórę, zmiękcza ją i nawilża. Efekty są widoczne już po jednorazowym zastosowaniu. Zawartość ekstraktów z kory dębu i nagietka oraz glinki kaolinowej zapewnia intensywny poziom nawilżenia i wygładzenia skóry twarzy. Można jej używać na dwa różne sposoby.
- Peeling wygładzający z nasionkami lnu do twarzy — odświeża i odnawia skórę twarzy. Zawiera delikatne nasionka lnu, ekstrakty z nagietka, owsa i rumianku oraz olejek z kiełków pszenicy, które przywracają cerze jej naturalny blask i gładkość. Peeling jest delikatny, drobno zmielony, nadaje się dla skóry wrażliwej, naczynkowej, z problemami. Nie jest agresywny, nie "zdziera skóry". Nie ma w sobie plastikowego granulatu jak peelingi syntetyczne. Ścierniwem są zmielone nasionka lnu, które zawierają cały wachlarz witamin, a przez masaż twarzy witaminy bardzo łatwo wnikają w głąb skóry.
- Olejek do ciała z płatkami róż — przeciwdziała podrażnieniom i usuwa objawy zmęczenia. Zawiera płatki róż, olejek z pestek moreli oraz olejek z kiełków pszenicy, które intensywnie nawilżają, odżywiają i regenerują skórę. Polecany do codziennej pielęgnacji ciała lub do masażu. Produkt ma uniwersalne zastosowanie, można go dodawać do kąpieli, po kąpieli, na mokrą, czy suchą skórę. Konsystencja została tak zaprojektowana, że skóra wchłania go od środka, nie pozostawia tłustej warstwy, jednocześnie zapewniając dogłębne nawilżenie.
Kosmetyki naturalne są bezpieczne, zostały przetestowane dermatologicznie i są hipoalergiczne. Przeznaczone do każdego rodzaju cery, nie tylko ją pielęgnują i nawilżają, ale również regenerują i odświeżają. Wszystkie składniki posiadają też określone działanie — na przykład ekstrakt z nagietka pomaga w regeneracji skóry, zmniejszając opuchliznę, nawilżając ją i wzmacniając. Świetnie się sprawdzi, gdy chcemy przynieść ulgę skórze szorstkiej, zniszczonej. Ekstrakt z rumianku z kolei chroni i wygładza, łagodząc podrażnienia, działając przeciwzapalnie, przeciwbakteryjnie oraz przeciwrodnikowo. Jeśli chodzi o stosowane ekstrakty, ten z kory dębu przyspiesza gojenie mikrourazów. Działa również antyseptycznie i ściągająco. Warto zresztą przyjrzeć się lepiej właściwościom wszystkich, stosowanych w tych ekologicznych kosmetykach składników. Jakie siły w sobie kryją?
1. Olej z pestek moreli — ma właściwości nawadniające, regenerujące i wygładzające. Świetnie odżywia skórę, ale przede wszystkim doskonale ją nawilża.
2. Olej z kiełków pszenicy — dzięki dużej ilości witaminy E, będącej silnym przeciwutleniaczem, jest świetnym źródłem odnowy kolagenowej, a najlepiej odżywi skórę suchą, dojrzałą, odwodnioną.
3. Olej z wiesiołka — zapobiega utracie wody przez zewnętrzne warstwy skóry, pomagają ją ujędrnić i uelastycznić.
4. Ekstrakt z owsa — jest przeciwutleniaczem, wykazującym również właściwości przeciwzapalne, łagodzące i nawilżające.
5. Olej z marchewki — ma właściwości regenerujące, chroniące przed przesuszeniem, nawadniające, a przede wszystkim wyrównuje koloryt skóry.
6. Nasiona lnu — koją, łagodzą, pomagają ochronić skórę przed utratą wilgoci.
7. Olej słonecznikowy — pomaga spowolnić proces starzenia skóry, przyspiesza odnowę komórkową, świetnie regeneruje i nawilża.
8. Ekstrakt z winogron — wspomaga redukcję zmarszczek, hamując proces starzenia się skóry, a także zwiększa odporność komórek skóry na działanie czynników środowiska.
9. Ekstrakt z lipy — świetnie nawilża, koi podrażnienia oraz ogranicza wydzielanie sebum, przez co jest polecany zwłaszcza do cery delikatnej, wrażliwej, podrażnionej, naczynkowej, suchej, zniszczonej i przy trądziku różowatym.
10. Olej rzepakowy — zmiękcza skórę, nawilża, łagodzi, a także zapobiega transepidermalnej utracie wody z naskórka.
Kosmetyki ekologiczne — podsumowanie
Zbierając przekazaną wiedzę, warto sobie uświadomić przede wszystkim, że mimo różnych, chemicznych udoskonaleń na naszą skórę najlepiej działają wzmocnione składniki naturalne. Właśnie dlatego kosmetyki ekologiczne — zdrowe, świeże, rodzime — stanowią najlepszą receptę na różne, kosmetyczne problemy.
Odkąd stosuję to wiem ze warto!
Oby więcej takich naszych polskich perełek.
Widzę, że polski rynek kosmetyków naturalnych rozwija się bardzo dynamicznie. Jest w czym wybierać.
Kolejna polska firma z ciekawymi kosmetykami 🙂
Wyglądają bardzo interesująco
Nie znam składów INCI ale szata graficzna naprawdę fajnie się prezentuje.